czwartek, 23 kwietnia 2009

Wpływ telewizji na rozwój dziecka.

Telewizja jako nowe medium znalazła miejsce również w życiu dzisiejszych przedszkolaków. Rodzice, gdy są zmęczeni po pracy, zajęci, czy też po prostu nie mają chwilowo ochoty na zabawę włączają bajki dzieciom. W momencie, gdy sami oglądają telewizję, nie zwracają uwagi na to, że dziecko też jest zainteresowane kolorowymi obrazkami i dźwiękiem wydobywającym się z wielkiego pudła - zabijacza czasu dla dorosłych, bo dla dzieci bardzo szkodliwie wpływającego na system nerwowy przedmiotu.
Pani Halina Gleba, na stronie http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=2265, pisze: "Telewizja wpływa na rozwój psychiczny i fizyczny dzieci, nawet wtedy gdy dziecko korzysta z niej przy odpowiednim oświetleniu i z zachowaniem odpowiedniej odległości. Dostarcza także wielu wrażeń wzrokowych i słuchowych. Ciągłe ich doznawanie obciąża jednak system nerwowy dziecka, zmusza do nieustannej pracy, a tym samym prowadzi do zmęczenia. Przeżycia dzieci, jakie dostarczają im środki masowego przekazu wpływają na ich rozwój emocjonalny. Dzieci bardzo żywo reagują na treści prezentowane w filmach. Smucą je przeżycia jednych bohaterów, śmieszą innych, a jeszcze innych przerażają. U niektórych dzieci pod wpływem dramatycznych scen rośnie lękliwość. Ekrany telewizyjne bardzo często uzupełniają filmy, w których dominuje przemoc i agresja. Dzieci naśladują takie zachowania. Oddziaływanie scen przemocy jest tym większe, im bardziej nasycone nimi są programy. Dzieci obserwując agresję w filmie często odtwarzają ją w reakcjach z kolegami. Seriale animowane, które oglądają dzieci, często nie tylko zachęcają do przemocy, ale wzbudzają też grozę. Zobaczyć w nich można stwory żonglujące własnymi oczami, grzebiące w ludzkim mózgu itp. Bardzo niekorzystnie wpływają też na dzieci walki za pomocą: noży, siekier, szabli, a także zabójstwa. „Naukowcy amerykańscy obliczyli, że aby obejrzeć tyle aktów przemocy, ile dziecko ogląda między 6 a 7 r. życia, trzeba być w środowisku przestępczym przez 580 lat”."
Więc, czy zanim włączymy telewizję małemu dziecku, nie powinniśmy zastanowić się nad tym ile już bajek obejrzał i czy na pewno nie mamy czasu przeczytać mu książki lub pobawić się w inny sposób?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz