piątek, 3 kwietnia 2009

Plagiat

Plagiat to, krótko mówiąc, „skopiowanie cudzej pracy/pomysłu (lub jej części) i przedstawienie pod własnym nazwiskiem”.

Niestety zjawisko to jest wciąż popularne nie tylko na uczelniach wyższych, ale już w szkołach średnich, gimnazjach i podstawówkach. Wiąże się to przede wszystkim z łatwym dostępem do internetu i niechęcią uczniów do jakiejkolwiek pracy.

Zaczyna się od zwykłego ściągania w ławce szkolnej, bo w końcu „ściąganie to "trwała" zdobycz uczniowskiej podkultury, istniejąca od początku świata i akceptowana po cichu przez nauczycieli, dostrzegających w ściąganiu pewien walor dydaktyczny”. Osoby ściągające doskonalą się w wielu innych umiejętnościach, nie tracąc czasu na te bardziej „przyziemne”, takie jak nauka. Nie przesiadują każdego wieczoru nad książkami, tylko skupiają się na ulubionych zajęciach. Niewątpliwie daje im to w jakiś sposób przewagę nad innymi. Jednak przewaga ta jest tylko pozorna. Osoby takie, pomimo tego że są sprytne, rzadko dają sobie radę w późniejszych stadiach nauki, szczególnie wtedy, kiedy brakuje im „dawcy wiedzy”.

Od ściągania niedaleko jest do publikowania nie swoich prac, a tym samym do działalności nagannej i karalnej. W końcu kiedy wpadnie się w wir kopiowania, trudno jest poradzić sobie samemu z czymś takim jak choćby prosty esej na zadany temat.

A przecież nie ma nic lepszego, niż obserwowanie własnego rozwoju. Od pierwszych prac ocenianych na „dwóje”, po późniejsze „czwórki” i „piątki”. Każdy, nawet ten najdrobniejszy sukces motywuje nas do dalszej pracy i wysiłku.
Dlatego sytuacja, w której ktoś otrzymuje gratulacje za pójście na „skróty” jest bardzo dołująca i obniża naszą wiarę w sens pisania wszystkiego samemu. Szczególnie wtedy, gdy plagiat jest lepiej oceniany niż wielogodzinna, żmudna praca.

Plagiaty dzielą się na:
- jawne - przejęcie całości lub fragmentu tekstu i opatrzenie go własnym nazwiskiem,
- ukryte - przejęcie fragmentów z cudzego utworu i wplecenie ich we własny tekst.
Innym podziałem są:
- plagiaty internetowe - polegają na skopiowaniu treści ze strony internetowej. Jest to metoda czysto bezrefleksyjna, w większości przypadków tekst czy jego fragmenty nie są nawet czytane,
- plagiaty dokonane na podstawie czasopism lub książek - korzystający z tej metody są przede wszystkim widziani w zdecydowanie lepszym świetle. W końcu znaleźli czas na wyszukanie książki/artykułu i dotarcie do właściwego fragmentu. Teoretycznie łatwiej im też zerwać z „nałogiem” kopiowania.

Istnieje wiele sposobów zapobiegania plagiatom. Poza oczywistą sprawą stosowania kar i nagród, bardzo przydatna jest strona http://www.plagiat.pl/, z której korzystać mogą nie tylko wykładowcy, ale również studenci. Można na niej m.in. sprawdzić, czy nasza praca jest „czysta”.

Plagiat najczęściej pojawia się, gdy na głowie mamy wiele prac, a termin ich oddania niebezpiecznie zbliża się ku końcowi. Często wynika on więc nie tyle z lenistwa, ile z braku czasu i natłoku zajęć. Warto wziąć to pod uwagę przede wszystkim jako uczeń, ale również jako nauczyciel.


Bibliografia:
- Cudak K., „Czyhając na plagiat”

- http://gu.us.edu.pl/index.php?op=artykul&rok=1995&miesiac=10&id=34&type=no

- http://www.e-mentor.edu.pl/artykul_v2.php?numer=12&id=213
-
http://www.zenderowski.republika.pl/plagiat.pdf
- www.plagiat.pl

- www.wikipedia.pl
- obrazek:
http://www.rzeczy.net/data_img/2005-07-08/klawiatura_3.jpg

2 komentarze:

  1. Fajny artykuł ale pobierz sobie program antyplagiatowy ze strony www.antyplagiat.net bo widziałem że ktoś kopiuje twoje teksty

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny artykuł ale pobierz sobie program antyplagiatowy ze strony www.antyplagiat.net bo widziałem że ktoś kopiuje twoje teksty

    OdpowiedzUsuń