poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Dziennikarstwo obywatelskie

Dziennikarstwo obywatelskie oczami studentów pedagogiki UG

Redakcja: Niepełnosprawność w otaczającym nas świecie

    W ostatnim czasie jedną z najszybciej rozwijających się metod przekazywania informacji stało się dziennikarstwo obywatelskie. Ludzie z branży medialnej zachwycają się jego rewolucyjnym podejściem i prędkością, a autorzy tekstów wychwalają pod niebiosa prosty i zwyczajny stosunek do omawianych zdarzeń. Portale i serwisy dziennikarstwa obywatelskiego mnożą się tak samo, jak wydarzenia oraz artykuły na nich opisywane i nigdy nie jest ich mało. Jednak dalej dla wielu ludzi temat ten to prawdziwa zagadka. Nie wiedzą czym jest ten styl żurnalistyki, na czym polega i o co właściwie w nim chodzi. Niestety właśnie przez taką niewiedzę powstaje trochę niedomówień
w odbiorze tego specyficznego gatunku. Dlatego postanowiłyśmy zrobić mały wywiad środowiskowy i dokopać się do esencji dziennikarstwa obywatelskiego.

Pytanie: „Czym jest dziennikarstwo obywatelskie?”

    Dziennikarstwo obywatelskie to (według definicji na Wikipedii) rodzaj dziennikarstwa uprawianego przez nieprofesjonalnych dziennikarzy w interesie społecznym. Rozwój tej specjalizacji zawdzięczamy Internetowi, który przez swój nieograniczony dostęp, zasięg i łatwość użytkowania powoduje jej rozrost. Jednak nie można wykluczyć tutaj udziału innych mediów, np.TVN24 ma Kontakt TVN24, który jest ich sposobem na dziennikarstwo obywatelskie. Radia także posiadają coś na wzór i zabarwienie tego rodzaju. Są to tak zwane czerwone linie, na które ludzie dzwonią z informacjami o różnorodnych wydarzeniach.
    Wracając jednak do Internetu to właśnie na tworzonych specjalnie portalach
i serwisach ludzie zamieszczają swoje prace i newsy. Pierwszymi z nich był Indymedia, które powstały w roku 1999 w celu przekazywania informacji o protestach związanych
z odbywającym się wówczas w Seattle spotkaniu Światowej Organizacji Handlu. Jednak oficjalnym przedstawicielem tego gatunku stał się południowokoreański OhmyNews założony  
w 2000 roku. Jako pierwszy zamieszczał artykuły czytelników, nagradzał najciekawsze małymi honorariami (50 USD) i stworzył pojęcie dziennikarstwa obywatelskiego. Dodatkowo rozpowszechnił je na cały świat dzięki swojej angielskiej stronie. Od tego momentu ten sposób przekazywania informacji z minuty na minutę stawał się coraz popularniejszy.
    Także w Polsce zyskał on spora sympatię. Zaczęły się tworzyć rozmaite strony poświęcone tej działalności np. kierunek.eu, opress.pl, regionalne MM Moje Miasto, czy EIOBA. Sukces tej metody widać w tym jak dynamicznie rozwinęły się polskie Wikinews (serwis informacyjny,
o charakterze obywatelskim). Polskie Wikinews bardzo szybko stały się najprężniej rozwijającą się odsłoną tego międzynarodowego portalu.

News od obywatela

    Dziennikarstwo obywatelskie nie mogłoby istnieć bez odpowiednich ludzi, którzy tworzą odpowiednie warunki do jego uprawiania. Strony internetowe o takiej tematyce znajdują się najczęściej pod patronatem większych i bardziej znanych portali. To także one opiekują się tekstami społecznych dziennikarzy w mniej lub bardziej bezpośredni sposób.
Na polskiej arenie internetowej są cztery najpopularniejsze serwisy o charakterze obywatelskim. Są to: Alert24.pl, iThink.pl, Wiadomosci24.pl i Interia360.pl.
    Pierwszy z nich, Alert24.pl, to dziecko koncernu Agora, a konkretniej Gazety.pl. Trudno nie zauważyć, że jest to serwis nastawiony bardziej na krótkie newsy niż na poważniejsze artykuły. Za najlepsze tzw. alerty można dostać drobne upominki. Niewątpliwym plusem, który wyróżnia serwis na tle innych, jest prosty i przejrzysty styl. Dodatkowo przez nastawienie na szybki kontakt (szczególnie smsy i mmsy) można przeczytać wiele konkretnych informacji w krótkim czasie. Niestety przez tak uproszczoną formę Alter24.pl można nazwać raczej źródłem informacji niż serwisem dziennikarskim.
    iThink.pl to serwis w portalu pino.pl. Prowadzony jest w 100% przez użytkowników. Dodatkowo nastawiony jest na dłuższe artykuły. Można pisać na dowolne tematy,
a zatwierdzenie tekstów odbywa się drogą demokracji losowej. Oznacza to, że losowa grupa użytkowników ocenia artykuł. Jeśli zdobędzie poparcie trzech z nich może zostać opublikowany. Dalej artykuł podlega ocenie czytelników co wpływa na całokształt opinii
o autorze. Na serwisie można zamieszczać zdjęcia, filmiki i różnego rodzaju pliki. Poza tym strona jest bardzo dobrze zaplanowana i ułożona. Mankamentem jest wrażenie nudy przy surfowaniu po stronie.
    Wiadomości24.pl i Interia360.pl są to serwisy obywatelskie założone pod banderą znanych „marek”. Wiadomości24.pl zostały utworzone przez Agencję wydawniczą Polskapresse, a druga
z wymienionych stron przez portal Interia.pl. Obydwa serwisy mają niezwykle rozbudowane działy tematyczne, gdzie znajdują się bardzo ciekawe artykuły.
Z wyglądu i budowy przypominają profesjonalne portale informacyjne. Jedyne co można mieć im do zarzucenia to dużo tekstów o polityce (za czym nie przepadamy) i fakt, że tak naprawdę prace zwykłych ludzi ograniczone są przez redakcje. A ten fakt sprawia, że tak górnolotna idea dziennikarstwa obywatelskiego nie jest wcale respektowana.

Pytanie do publiczności

    Chcąc poznać opinię zwykłych ludzi na temat dziennikarstwa obywatelskiego zapytałyśmy kilkanaście osób o to, czym jest dla nich to zjawisko. Przytoczymy kilka najciekawszych wypowiedzi:

Wojtek: „Jest to nieodpłatne pisanie artykułów, przeważnie na Internecie (choć nie zawsze np. Gazeta wyborcza, która ma dodatek Gdynia, jest pisana przez zwykłych ludzi) bo jest powszechniejszy i bardziej dostępny dla człowieka. Myślę ze to jest dobra rzecz dla ludzi zaangażowanych, nie obojętnych na sprawy lokalne albo publiczne. Można przez to wyrażać siebie i swoje poglądy, jest to tez wielka samorealizacja.”
Krzysiek: „Dziennikarstwo obywatelskie jest dobre dla społeczniaków i osób, które się nudzą.”
Marta: ”Dla mnie dziennikarstwo obywatelskie w ładnych słowach to definicja plotkarstwa.”
Piotrek: ”Znaczy to, że osoba interesuje się życiem obywateli i stara się je przedstawić. Dociera do problemów obywateli starając się pomóc, opisuje sprawę przeprowadzając wywiad.”
Kasia: ”Dziennikarstwo obywatelskie to dla mnie dziennikarstwo, którym zajmuje się zwykły obywatel (a nie wykształcony dziennikarz). Obywatel ten pisze artykuły w sprawach, które go bezpośrednio dotyczą. Pisze artykuły, które maja czegoś dokonać np. pomoc w sprawie, która go zaintrygowała.”
Joanna: „Dziennikarstwo, które wychodzi do obywateli, dąży do zgłębiania sfery życia obywatelskiego, wykazuje zainteresowanie ich losem.”

    Większość pytanych kojarzy żurnalistykę obywatelską zgodnie z jej ideą społeczną. Jest ona dla ludzi oznaką wielkiego zaangażowania przede wszystkim w sprawy regionalne
i dziejące się w najbliższym otoczeniu. Jednak w skrajnych przypadkach może zostać uznana za wścibstwo i donosicielstwo. Kolejnym skojarzeniem odnośnie tego rodzaju dziennikarstwa jest szybki przepływ informacji podawany w jasny i zrozumiały sposób. Należy podkreślić,
że ludzie kojarzą dziennikarstwo obywatelskie ze służbą społeczeństwu oraz z realizacja własnych aspiracji. Jednak trzeba zadać sobie pytanie, czy taki czysto encyklopedyczne
i bezkrytyczne podejście do tego rodzaju dziennikarstwa jest dobre?

Pół na pół

    Na podstawie usłyszanych opinii można stwierdzić, że dziennikarstwo obywatelskie jest bardzo pozytywnie odbierane przez społeczeństwo. Na pewno przyczynia się do tego fakt, że jest to rodzaj publicystyki, która jest blisko zwyczajnych ludzi. Poza tym jest bardzo zrozumiała
i ogólnodostępna dla wszystkich. Nie można też zapomnieć o tym, że pozwala spełnić swoje marzenie o byciu dziennikarzem, rozwinąć talent pisarski lub po prostu stać się nowym hobby. Dzięki niemu ludzie zaczynają interesować się wydarzeniami z całego kraju
i swojej bliższej okolicy. Poza tym pobudza ludzi do działania i obserwacji, co pozytywnie odbija się na całej społeczności. Daje też okazję do zwrócenia uwagi na nurtujące nas sprawy czy ważne wydarzenia. Ludzie nareszcie mają szansę, aby na forum wypowiedzieć się
o rzeczach ich interesujących, nie zwracając uwagi na opinię ekspertów czy wykwalifikowanych dziennikarzy.
    Jednak z drugiej strony dziennikarstwo obywatelskie nie jest oparte na samych superlatywach. Wielu ludzi tworzących takie serwisy cenzuruje ich działalność przez wpływanie na teksty autorów, ich edycje i moderowanie. Chociaż również przez zbytnie hołdowanie idei wolności słowa można znaleźć wiele bezwartościowych tekstów o nic nie wnoszącej tematyce. Dodatkowo korzystanie ze serwisów obywatelskich w charakterze zarobkowym nie wpływa korzystnie na ich wizerunek, co jest popularne wśród większych korporacji przy których działają serwisy obywatelskie. Poza tym wielu obywatelskich dziennikarzy zatraca się w swoim pisaniu, nie przyjmując do wiadomości obiektywnej krytyki, a na każdy negatyw reaguje atakiem na czytelnika. Popularne również staje się zjawisko „dokopywania” ludziom o innych niż przyjęte poglądy. Niestety wiele serwisów traci na tym, że stają się albo zbyt profesjonalne (pod względem kunsztu dziennikarskiego) bądź za bardzo subiektywne co sprowadza je bardziej do roli forum albo bloga.

Za czy przeciw?

    Jak można łatwo zauważyć są dobre i złe strony dziennikarstwa obywatelskiego. My jesteśmy jak najbardziej za i uważamy, że jego propagowanie i rozwój daje wiele korzyści całemu społeczeństwu. Jednak w tym wszystkim nie należy zapominać o idei, która towarzyszyła temu rodzajowi dziennikarstwa. Można ją uprościć do hasła „obywatele - obywatelom”. Dlatego należy pilnować, aby działalność ta dalej odbywała się w kręgu naszej społeczności i z jakimkolwiek pożytkiem dla niego. Jeśli będziemy dbać o jego prawidłowy postęp to kto wie, może niedługo każdy z nas stanie się dziennikarzem i będzie miał znaczący wpływ na media?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz