środa, 8 kwietnia 2009

Dziennikarstwo obywatelskie w oczach studentek pedagogiki

Dziennikarstwo obywatelskie stało się faktem współczesności. Jego rozwój nastąpił wraz ze wzrostem zainteresowania komunikacją medialną. Pierwszym skojarzeniem odnoszącym się do pojęcia dziennikarstwa obywatelskiego, jest niewątpliwie termin obywatel. Według Słownika współczesnego języka polskiego, obywatel to członek społeczeństwa danego państwa, mający określone przez konstytucję i prawo obowiązki i uprawnienia. Z łatwością można zauważyć pewien nacisk na równość wszystkich obywateli. Jak podaje Encyklopedia, dziennikarstwo obywatelskie, to dziennikarstwo, które uprawiane jest przez nieprofesjonalnych dziennikarzy w sprawie społecznej; powstaje ono i rozwija się w Internecie.

Równość słowa, będąca jednym z naczelnych postulatów powszechnej równości obywateli, umożliwia nam dzisiaj otwarte wyrażanie poglądów i prowadzenie czynnych dyskusji na dowolny temat również w sieci. Internet jest swoistą kopalnią informacji, zawierającą ogromną liczbę różnorodnych blogów, czy forów internetowych. Wiemy przecież, że po wpisaniu w wyszukiwarkę nawet przypadkowego hasła, wyświetlają nam się automatycznie (w mniejszym lub większym stopniu dopasowane do oczekiwań) adresy stron internetowych. W ten sposób wszelkie informacje zamieszczane w Internecie przez zwykłego, niezwiązanego z dziennikarstwem obywatela, zostają upublicznione.

Niezaprzeczalną zaletą dziennikarstwa obywatelskiego jest fakt, iż każda osoba interesująca się dziennikarstwem, może nawet nie posiadając tytułu magistra dziennikarstwa, w sposób wolny uprawiać ten zawód. Istnieje wiele stron internetowych, które pozwalają, a wręcz zachęcają młodych ludzi do wypowiadania się i umieszczania artykułów na tych witrynach. Owe witryny internetowe zachęcają internautów do aktywności rozmaitymi komunikatami typu: piszcie u nas, pisz artykuły czy wrzucaj pliki. Oddziałując na podświadomość, krzyczą: Hej, też możesz napisać to, co myślisz, więc pisz, co chcesz. Podobne komunikaty napełniają ludzi pewnym optymizmem i poczuciem nieograniczonej wolności, wolności słowa przede wszystkim. Jeśli nawet owe pobudzające do aktywności hasła są zwykłym chwytem, odpowiadającym za zwrócenie uwagi, sprawiają wrażenie autentycznych, tym samym wypełniając należycie swą rolę.

Serwis iThink.pl w pełni zasługuje na miano serwisu dziennikarstwa obywatelskiego. Już na wstępie można zauważyć liczne oferty pomocy redakcyjnej, stworzenia telewizji bądź sygnalizowania ważnych wydarzeń drogą MMS-ową. Hasłem przewodnim serwisu jest „wyraź się”. Przewija się ono niezwykle często i tym samym wskazuje na wartość nadrzędną dla iThink.pl – wyrażenie swoich poglądów i podzielenie się nimi z innymi. Pracownicy serwisu kierują się jasno określonymi zasadami. Pierwsza z nich randomkracja oznacza tzw. demokrację losową. Co najmniej trzy osoby z grupy osób losowo wybranych muszą zatwierdzić artykuł nim pojawi się on na stronach iThink. Jest to jednak jeden z mankamentów serwisu, zasada ta oznacza bowiem odejście od równości i wolności w wygłaszaniu opinii i poglądów na rzecz weryfikacji i uprzedniej oceny tekstów. Może to wynikać z dbałości o wiarygodność prezentowanych treści, ale tego na pewno nie jest w stanie zapewnić grupa przypadkowo wybranych osób. Zasada social publishing to gwarancja publikacji wszelkiego rodzaju mediów. Zespołowi przyświeca także idea networkingu, czyli szeroko pojęty rozwój pojedynczych twórców, ale także działalność grupową. Zarówno autorzy, jak i zalogowani użytkownicy mogą tworzyć serwis. Ci pierwsi poprzez publikowanie artykułów, użytkownicy zaś poprzez głosowanie na artykuł tygodnia oraz komentowanie artykułów. Co ciekawe, iThink.pl daje szansę także tym, którzy myślą o dziennikarstwie nie tylko jak o amatorskiej działalności obywatelskiej, oferując praktyki dziennikarskie. Są one skierowane do studentów dziennikarstwa, osób uczących się w klasach o takim profilu lub po prostu miłośników tej profesji.

Kolejny z serwisów, opress.pl , jest, jak widnieje na stronie głównej, nowootwartym portalem społecznościowym. Pierwszym, co szczególnie zwraca uwagę odbiorcy jest jednoczesne położenie akcentu na dziennikarstwo obywatelskie, jak i na prowadzenie blogów. Co istotne, serwis ten cieszy się zapewne mniejszą popularnością od pozostałych, na co wskazuje częstotliwość umieszczania artykułów. Najnowsze datują się na luty bieżącego roku. Ponadto brakuje tam niezwykle ważnego czynnika pobudzającego do zaangażowania się w działalność obywatelską. Odbiorca nie zostaje tak naprawdę poinformowany o istocie swoich działań, nie ma możliwości rozwoju ani poszerzenia swoich horyzontów. Niewątpliwie brakuje tutaj określenia zasad rządzących tym serwisem, reguł uczestnictwa bądź współpracy z innymi mediami.

Serwis Interia360 tak, jak wcześniej opisane serwisy, umożliwia publikowanie swoich, jak i redagowanie i komentowanie artykułów zamieszczonych przez innych użytkowników. Portal ten obdarza nas pewną swobodą wypowiedzi i informacji, które niekoniecznie zajmują pierwsze strony wszelkich popularnych gazet i stron internetowych. Z drugiej strony umożliwia on również przysłowiowe ‘’zmieszanie z błotem’’ przez oceny innych użytkowników i redaktorów. W ten sposób każdy zainteresowany, otrzymuje możliwość wyrażenia swojego zdania również w kwestii efektów pracy pozostałych dziennikarzy. Podobnie, jak inne serwisy tego typu, również ten podzielony jest na różne dziedziny życia takie jak: Sport, Technika i Nauka, Kultura, Ona i On, Hobby i Pasje oraz rubryka „Moim zdaniem”. Aby móc publikować teksty na tym portalu wystarczy się zarejestrować. Możemy wziąć udział w różnego rodzaju konkursach. Argumentem przemawiającym za tym, że dziennikarstwo obywatelskie tego serwisu jest rzeczywiście obywatelskie jest to, że możemy przeczytać historie zwykłych ludzi. Część społeczeństwa, która nie interesuje się poważnymi wydarzeniami, a ma ochotę na lekturę „lekkiego” tekstu, na pewno zainteresuje się artykułem, który znalazłyśmy właśnie na stronie internetowej interia360.pl. Zatytułowany jest on: Rozmowa przy piwie w mroźny dzień. Autor opisuje tutaj krótką wymianę zdań kilku panów, którzy spokojnie popijają sobie piwo pod sklepem w mroźny dzień. Zaczynają dyskutować na temat polityki, ale robią to w tak zabawny sposób, że ich wypowiedzi mogą stanowić swego rodzaju dystans do świata poważnej polityki. Zamiast słuchać poważnych wywodów reporterów radiowych czy telewizyjnych, możemy przeczytać krótki ale treściwy tekst napisany przez zwykłego obywatela.

Serwis Alert24 swoim naczelnym hasłem ‘’Pisz, wysyłaj zdjęcia- czekamy’’, zachęca ludzi do aktywnego uczestnictwa we współtworzeniu tegoż serwisu. Jest on dobrym odzwierciedleniem samej idei dziennikarstwa obywatelskiego- artykuły i komentarze mogą zamieszczać tu wszyscy obywatele. W działalności tej nie chodzi o pozyskiwanie jakichś dóbr, a raczej o tworzenie wspólnej bazy wiedzy o różnych zakątkach ziemi. Alert24 informuje nas o wydarzeniach mających miejsce zarówno w Warszawie, jak i Gdańsku, czy Włoszech. Podobnie jak w serwisie Interia 360 i pozostałych opisanych, możemy przeczytać tutaj zarówno o wydarzeniach istotnych, takich jak aktualnie trzęsienie ziemi we Włoszech, czy stosunkowo mało istotnych, jak odcięcie ciepłej wody w jednym z warszawskich akademików. Być może z punktu widzenia studenta zamieszkującego tego typu akademik, jest to wydarzenie niezwykle ważne- dlatego serwisy propagujące dziennikarstwo obywatelskie są miejscem pewnego kumulowania informacji, interesujących różnych ludzi, różnych dziennikarzy obywatelskich.

Również serwis wiadomosci24 oferuje internautom możliwość swobodnego wypowiadania się w formie artykułów i innych. Widnieje tutaj specjalna kategoria- Moje Trzy Grosze, w obrębie której każda zainteresowana osoba może opublikować swoje przemyślenia i wiadomości. W skład wspomnianej kategorii wchodzą również Wiadomości niepotwierdzone, zawierające jak sama nazwa wskazuje - informacje niepotwierdzone, które każdy dziennikarz obywatelski może zamieścić. Mogą to być sprawy mniej lub bardziej istotne (dotyczą często wydarzeń mających miejsce w najbliższym otoczeniu owego dziennikarza). Istnieją tutaj również działy: Opinie, Ciekawostki, Na luzie czy Wolna myśl, zawierające opinie i komentarze, dotyczące bieżących wydarzeń, zamieszczane przez internautów. Serwis ten umożliwia też przesyłanie popularnych wiadomości MMS, dzięki którym użytkownicy Internetu mogą uzyskiwać ''świeże'', często zaskakujące informacje. Młodzi ludzie, zajmujący się najczęściej opisywanym tu dziennikarstwem obywatelskim, zgodnie z maksymą serwisu, - Pisz! Fotografuj! Nagrywaj! Komentuj!, mogą realizować swoje pasje. Są jednak w pewien sposób ograniczani. Widoczne jest to głównie w zachęcającym, zamieszczonym na tej witrynie konkursie. Nagroda pieniężna przyznawana uczestnikom za najciekawszy artykuł, przyznawana jest dość subiektywnie - zależy od zdania redakcji, a jak czytamy w Regulaminie - od redaktora naczelnego wiadomosci24.

Innym serwisem popularyzującym dziennikarstwo obywatelskie jest witryna kierunek.eu, w której można znaleźć wiele bieżących i ciekawych informacji. Kierunek Europa - dotyczy w większości -jak sama nazwa wskazuje - spraw, które nawiązują głównie do naszego „ starego kontynentu”. Podobnie jak wyżej opisane serwisy, również ten podzielony jest na kilka kategorii takich jak: obywatel, sport, kultura, technika, styl i blask, dookoła, czy Hyde Park. Jak głosi serwis: Aby publikować swoje materiały u nas nie musisz być dziennikarzem ani profesjonalnym fotografem. Wystarczy, że masz dobry pomysł i chęci. Niewątpliwie na uwagę zasługuję artykuł dotyczący Ryszarda Kapuścińskiego autorstwa Roberta Monika. Zdaniem Kapuścińskiego dziennikarstwo nie jest zawodem dla cyników, gdyż każdy dziennikarz musi niejako poświęcić się dla dobra wykonywanej pracy. Nie jest to przecież zadanie pełnione o stale wyznaczonych godzinach. Dlatego też każdy dziennikarz powinien w pewien sposób otworzyć się na codzienność i nawet zwykłe, niepozorne sprawy. Oddaje to niewątpliwie sens samego dziennikarstwa obywatelskiego- dobrym dziennikarzem nie jest osoba, pisząca rozmaite artykuły czy reportaże dla pieniędzy, ale dla pasji i swoich własnych zainteresowań.

Podsumowując, wszelkie opisane tu witryny propagują dziennikarstwo obywatelskie. Zauważamy bezpośrednie komunikaty skierowane do internautów, namawiające do tego rodzaju aktywności. Z drugiej strony jednak, niektóre z serwisów (takie jak wiadomości24), pod przykrywka pełnej swobody, kryją hierarchię wprowadzającą zależność - redakcja serwisu - dziennikarz obywatelski. Niemniej jednak panuje powszechna wolność słowa i każdy człowiek- niezależnie od tego, czy jest zwykłym użytkownikiem, czy redaktorem, powinien posiadać możliwość wyrażania swojego zdania.

Z całą pewnością możemy stwierdzić, iż zjawisko dziennikarstwa obywatelskiego istnieje i pochłania coraz większe rzesze zwolenników. Wiele serwisów istnieje przecież tylko na podstawie swojej "obywatelskości" dziennikarstwa, zachęcając tym samym ludzi do umieszczania swoich wypowiedzi i artykułów. Jest to niezwykle szerokie pojęcie, zakładające, przede wszystkim działalność niezarobkową, wypływającą z potrzeby spełnienia swoistego obowiązku wobec społeczeństwa. Dziennikarstwo obywatelskie jest zatem zajęciem dla ludzi otwartych na świat, posiadających własne poglądy, na niekiedy kontrowersyjne tematy. Słowem takich ludzi, którzy nie tylko nie boją się wygłaszać swojej opinii na forum, a wręcz czują „wewnętrzny obowiązek” do podzielenia się tym, co czują, uważają, wiedzą z resztą społeczeństwa.

Dziennikarstwo obywatelskie traci swą ideę z chwilą, gdy staje się zajęciem zarobkowym wykonywanym przez profesjonalistów. Jak już wspomniałyśmy na wstępie, termin obywatel oznacza też równość, w związku z czym dziennikarstwo obywatelskie gwarantuje równe traktowanie wszystkich osób publikujących swoje przemyślenia, bez względu na wiek, wykształcenie bądź wykonywaną profesję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz